Mam też pastę i szczoteczkę,
Więc zachęcić chcę troszeczkę
bo o ząbki swe dbać lubię!
do ich mycia, szorowania.
To nie boli - jest wręcz miłe!
Woda z kranu cicho szumi...
Musisz tylko znaleźć siłę,
by wyrobić w sobie nawyk
i po każdym pysznym "mniam!"
do łazienki biec szybciutko
"Precz bakterie z mojej buźki!!!
Uciekajcie, szczotkę mam!
Mam też pastę w swoich rączkach...
Dam wam radę - też mi kram!"
A po każdym ząbków myciu,
płuczę wodą wnętrze buźki.
Choć nie tylko, bo od wody
mokre wszytko: ja caluśki!
Zlew i szafki, lustro, ściana,
mokra nawet moja mama!
Ale nic to! Ząbki czyste,
buzia pięknie wysprzątana
jest z bakterii i z zarazków,
z pokarmowych wynalazków!
Ja do grona się nie wliczam
małych dwuletnich bobasków,
co mleczaków myć nie lubią!
Ba! O dziwo nawet sam,
Was zachęcam, opowiadam,
jak o zęby własne dbam!
U dentysty się uśmiecham,
więc to chyba dobry znak :)
Dzięki paście i szczoteczce
dziurek w moich zębach brak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś, że wierszyk mój przeczytałeś :)
A jeśli komentarz zostawisz, przyjemność wielką mi sprawisz ;)