Ciastka, ciasta i ciasteczka,
jest kwadracik, są kółeczka.
Kształtów różnych jest bez liku,
wszystkich słodkich smakołyków!
Od zapachów cieknie ślinka,
od patrzenia każda minka,
uśmiechnięta robi się,
bo już wie, że zaraz zje
pyszne, smaczne rarytasy
i wypieki pierwszej klasy!
Jest energii jakoś więcej,
dobry humor przyszedł prędzej -
to zasługa jest słodkości -
więc korzystaj z tych pyszności,
lecz najlepiej nie z kupionych,
a przez siebie przyrządzonych.
Są wyborne i wiesz z czego :)
Więc na zdrowie i... smacznego!
Od pewnego czasu wszystko odbywa się u mnie z opóźnieniem, a to za sprawą najmłodszego pieszczoszka, który niedawno dołączył do naszej rodziny, a teraz zabiera jakieś dziewięćdziesiąt procent mojego czasu :) Posty wrzucam rzadziej niż zwykle, również w domu wszystko ma czas... W tłusty czwartek na przykład nie wyrobiłam się z pączkami więc z piekarnika wyjechały kruche ciasteczka (pomagały mi dzieci, więc zrobienie ich trwało jakieś trzy razy dłużej - czyli teoretycznie mogłabym zdążyć z pączusiami, ale kto to wiedział??? :P) Nasz tłusty czwartek wypadł tydzień później, kiedy to postanowiłam wypróbować przepis na delikatne pączki pieczone, wygooglowany gdzieś w necie. Zarówno kruche ciasteczka, jak i pączki -mhmhmm, był to mój pierwszy raz :P I muszę Wam powiedzieć, że wyszło pyyysznie i pachnąco! Efekt przerósł oczekiwania - rodzinka była zachwycona i przejedzona :) Ja też, jeśli mogę skromnie dodać coś od siebie :) A teraz wybaczcie, muszę kończyć, domownicy wzywają...
dowcipny,smakowity, słodziutki:)
OdpowiedzUsuń