brrrrr! całkiem zimna, niekolorowa,
a na dodatek skrzypi i śnieży,
powiewa mrozem, aż włos się jeży.
A już najgorzej, że przy tym chłodzie,
gdy na chodnikach, jest jak na lodzie,
z domu gramoląc się godzinami,
Blog mamy zawierający: wierszyki dla dzieci i nie tylko, bajki z morałem, z życia mamy nowinki.
brrrrr! całkiem zimna, niekolorowa,
a na dodatek skrzypi i śnieży,
powiewa mrozem, aż włos się jeży.
A już najgorzej, że przy tym chłodzie,
gdy na chodnikach, jest jak na lodzie,
z domu gramoląc się godzinami,
na rowerze tysiąc przejechanych mil...
Szarych, długich dni wiele upłynęło,
a ja czekam, żeby... wreszcie się zaczęła
wiosna kolorowa, po niej złote lato!
Co Ty powiesz na to?