Na spacer by się szło!
Hej ho, hej ho!
Hej ho, hej, ho!
Spacerek w lesie,
to jest właśnie to!"
A zwłaszcza rodzinny wypad, przy pięknej, słonecznej pogodzie... Wybraliśmy się wczoraj naszą czwóreczką do lasu. Było cieplutko i czuć było wyraźnie podmuch wiosny.
Dobrze, że ubraliśmy się "na cebulkę", bo było co z siebie zdejmować w trakcie wyprawy. Temperatura dopisała ;)
Cieszę się, że nie tylko my lubimy spędzać nasz wolny czas na świeżym powietrzu, w otoczeniu przyrody. Ludzi było całe mnóstwo: na piknikach, na spacerze, z wózkami, z pieskami, na deskach, rolkach, rowerach, biegaczy, spacerujących, z dzieciaczkami, rodzinnie, w pojedynkę,... . Mogłabym wymieniać i wymieniać. Fajne było jednak to, że wszyscy do wszystkich się uśmiechali i dosłownie tryskali dobrym nastrojem, tak jak i my :) Nie wiem czy sprawiło to słoneczko, dobre samopoczucie, czy nadchodzący wielki krokami czas wakacji i urlopów, ale było miło!
Nie powiem, umordowaliśmy się z dwójką maluchów, bo gdy jedno chciało biegać, to drugie przycupnęło z listkiem i ani myślało ruszyć się dalej. Bo gdy mijali nas rowerzyści, to trzeba było pociechy mocno trzymać za rączki. Bo gdy któreś się zmęczyło, to trzeba było ponieść. I ogólnie trzeba było mieć "oczy dookoła głowy" :P Ale pomimo wszystko, było to zmęczenie jak najbardziej pozytywne i do domu wróciliśmy głodni i zadowoleni, a dzieci dodatkowo wróciły wyspane (ucięły sobie tradycyjnie drzemkę w samochodzie ;)) Żyć nie umierać!
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś, że wierszyk mój przeczytałeś :)
A jeśli komentarz zostawisz, przyjemność wielką mi sprawisz ;)