piątek, 7 sierpnia 2020

Myję ząbki

Jestem Feluś, mam dwa lata.
Mam też pastę i szczoteczkę,
bo o ząbki swe dbać lubię!
 
Więc zachęcić chcę troszeczkę
do ich mycia, szorowania. 
To nie boli - jest wręcz miłe!
Woda z kranu cicho szumi...
Musisz tylko znaleźć siłę,
by wyrobić w sobie nawyk 
i po każdym pysznym "mniam!"
do łazienki biec szybciutko
i szczotkować ząbki sam!

"Precz bakterie z mojej buźki!!!
Uciekajcie, szczotkę mam!
Mam też pastę w swoich rączkach...
Dam wam radę - też mi kram!"

A po każdym ząbków myciu, 
płuczę wodą wnętrze buźki.
Choć nie tylko, bo od wody 
mokre wszytko: ja caluśki!
Zlew i szafki, lustro, ściana, 
mokra nawet moja mama!

Ale nic to! Ząbki czyste, 
buzia pięknie wysprzątana
jest z bakterii i z zarazków, 
z pokarmowych wynalazków!

Ja do grona się nie wliczam 
małych dwuletnich bobasków,
co mleczaków myć nie lubią!
Ba! O dziwo nawet sam,
Was zachęcam, opowiadam, 
jak o zęby własne dbam!

U dentysty się uśmiecham,
więc to chyba dobry znak :)
Dzięki paście i szczoteczce
dziurek w moich zębach brak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zajrzałeś, że wierszyk mój przeczytałeś :)
A jeśli komentarz zostawisz, przyjemność wielką mi sprawisz ;)