czwartek, 26 października 2017

Nasza przygoda z ospą


"Krostki mam czerwone, co swędzą okropnie,
chyba oceniłem stan swój zbyt pochopnie :(
Apetytu nie mam, gorączka mnie męczy,
no i na dodatek ból głowy też dręczy...
W nocy spać nie mogę, drapię się i drapię!
Oj,biedni my wszyscy, których ospa złapie!"


Przechodzimy właśnie niespełna miesięczną kwarantannę/izolację - jak kto woli. A wszystko za sprawą ospy. Brzmi niewinnie, ale to tylko pozory...
Streszczając Wam tę krótką historię, napomknę, że ospa, tak jak wszystkie inne infekcje moich latorośli, swój początek wzięła, a jakże... z przedszkola :) Oszczędzę Wam opowiastki o tym, jak to przez tę niby niegroźną chorobę, mieliśmy zostać zatrzymani w szpitalu, jak bardzo się zamartwialiśmy, jak bardzo gorączka oraz małe, czerwone krostki wymęczyły nasze dzieci, wymęczyły również nas. Na szczęście mogę już chyba powiedzieć, że po kilku tygodniach nasza przygoda z ospą powoli dobiega końca. Zapytacie pewnie, dlaczego trwa to tak długo? A no dlatego, że okres wylęgania się choroby wynosi od 2 do 3 tygodni. Najpierw zachorowała córeczka, a po 2 tygodniach synek. Jako, że po ospie bardzo spada odporność, zaleca się możliwie najdłuższą rekonwalescencję w domu. No więc mamy wakacje: dzieci od przedszkola, ja od szoferki. Tyle tylko, że te wakacje spędzamy głównie w swoich czterech kątkach, więc powoli zaczyna nam dokuczać nutka monotonii, delikatnie powiedziawszy :) Są też i plusy naszej kwarantanny: nadrabiamy rodzinne zaległości, bawimy się, a jakich mam pomocników w gotowaniu i sprzątaniu (chociaż nie wiem czy to akurat na plus dla mnie :)) Ponadto, zaczęłam doceniać moje małe wyjścia: po zakupy, na pocztę, do przychodni, gdziekolwiek ;) Nieważne, czy pada, czy wieje, czy zimno, czy ciemno - ważne, żeby wyjść :) Ale koniec już tej opowieści, bo niedługo powracam do normalności, mam nadzieję, że na dłuuuuuugo :)
M.

PS Czy Was również spotkała podobna przygoda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zajrzałeś, że wierszyk mój przeczytałeś :)
A jeśli komentarz zostawisz, przyjemność wielką mi sprawisz ;)