niedziela, 18 grudnia 2016

Zima


Śnieg już skrzypi pod stopami,
biel się wznosi nad głowami,
jak puch miękki z nieba prószy,
aż w kałużach lód się kruszy!
My wesoło w nie wpadamy!
Gdy mróz trzeszczy, tak wołamy:


Zimo mroźna, Zimo  biała!
Pokaż się nam w końcu cała!
Sypnij śniegiem! Szczypnij w uszy!
Każdy niech się z domu ruszy,
by porzucać się śnieżkami,
by pojeździć saneczkami,
by utoczyć z kul bałwana,
żeby śnieg był po kolana!

I Zimeńko uśmiechnięta,
spraw by białe były Święta!
Żeby szary deszcz się schował,
a na niebie śnieg wirował!
O to pięknie Cię prosimy -
mroźną, śnieżną Cię lubimy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zajrzałeś, że wierszyk mój przeczytałeś :)
A jeśli komentarz zostawisz, przyjemność wielką mi sprawisz ;)