Proszę Państwa, prosto z krzaczka,
trafia wprost do mego brzuszka
"miód" malina lub porzeczka,
lecz na pewno nie pietruszka,
bo tę wolę gotowaną.
Z krzaczka zaś ponadto jadam
agrest i słodką borówkę,
tylko bardzo nie przepadam
za pigwowcem, bo uwierzcie,
że zbyt kwaśne ma owoce,
i mój brzuszek potem cierpi
i mam nieprzespane noce.
A poziomki i truskawki?
Chyba każdy chętnie zje.
Jem i ja, również jagódki :)
Ach, jak bardzo lubię je!
Szybko przejdę już do puenty
więc posłuchaj mnie "ta tam",
jedz owoce i bądź zdrowy,
testowałem to ja sam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś, że wierszyk mój przeczytałeś :)
A jeśli komentarz zostawisz, przyjemność wielką mi sprawisz ;)